Paweł Ślimok dołączył do klubu w marcu 2016 roku jako człowiek poszukujący wiary w siebie i w swoje możliwości. Czy w klubie Silesia Toastmasters odnalazł to czego szukał? A może odkrył coś więcej niż się spodziewał? Jeśli chcecie wiedzieć więcej to koniecznie czytajcie dalej, Paweł wam opowie.
O Toastmasters pierwszy raz usłyszałem podczas spotkań praktyków rozwoju osobistego MeetPRO, których inicjatorem był poznański psycholog, coach i trener Michał Pasterski. Spotkania odbywały się co miesiąc w Katowicach i w innych dużych miastach Polski. Pomiędzy poszczególnymi częściami była przerwa networkingowa umożliwiająca lepiej poznać ludzi i tworzyć nowe znajomości oraz przyjaźnie. Gdy rozmawialiśmy pojawiała się niezręczna chwila kiedy coś mówiłem, a pozostali musieli mocno natężyć słuchu lub się pochylić by mnie usłyszeć. Najczęściej o moim cichym mówieniu informowali mnie członkowie Toastmasters. Taką samą uwagę otrzymywałem niejednokrotnie, aż w końcu dotarło do mnie, że faktycznie coś jest na rzeczy. Ostatnią osobą, która mi o tym powiedziała jak i zarówno namówiła mnie, żeby pojawić się na spotkaniu był Krzysztof Antczak. Z tego co pamiętam to dałem mu słowo (nieco przyparty „do ściany”), że przyjdę na spotkanie.
Po raz pierwszy na Silesia Toastmasters pojawiłem się w sierpniu 2015 roku. Moim największym zdziwieniem było, że całe spotkanie jest zorganizowane na „tip top” tzn. co do jednej minuty, jak nie do sekundy. Były przemówienia, raporty, oceny… Szczerze? Miałem mieszane uczucia, ale coś sprawiało, że pojawiłem się kolejny raz. I następny. Właściwie jako gość chodziłem na spotkania przez dobre 8 miesięcy, aż do czasu kiedy (wciąż jako gość) mogłem posłuchać mów humorystycznych podczas jednego w konkursów. To wydarzenie przeważyło na mojej decyzji o przyłączeniu się do Silesia Toastmasters.
Obecnie posiadam tytuł Kompetentnego Mówcy. Mam za sobą jeden konkurs i mowę wygłoszoną na wigilii Toastmasters. Oczywiście, były wzloty i upadki.W klubie każdy rozwija się we własnym tempie. Każdy w swoim czasie pokonuje swoje słabości i przeobraża je w siłę. Samo określenie „klub” dużo mówi. W takim miejscu nikt nie jest pozostawiony sam sobie. Są ludzie, którzy chętnie dzielą się swoim doświadczeniem, by inni mogli rozwijać skrzydła. Usłyszysz słowa konstruktywnej krytyki dające siłę, by wspiąć się na kolejne wyżyny możliwości. Nawiążesz nowe znajomości i przyjaźnie.
Choć nie wiadomo co przyszłość przyniesie na pewno będę podejmował kolejne wyzwania jako mówca i koncentrował się na szlifowaniu umiejętności liderskich. Kto wie, może dołączę do zarządu i wrzucę swoje „3 grosze”.
Na koniec, dlaczego warto dołączyć do Toastmasters?
- Jeśli chcesz okiełznać strach przez wystąpieniami publicznymi? Przyjdź!
- Jeśli chcesz nabyć umiejętności niezbędne w byciu dobrym liderem? Przyjdź!
- Jeśli chcesz nabrać pewności siebie? Przyjdź!
- Jeśli chcesz być lepiej słyszany przez innych? Przyjdź!
- Jeśli cokolwiek chodzi ci po głowie i czujesz, że będziemy mogli Ci pomóc… Przyjdź!
Gorąco zapraszam, bo warto!!!
Paweł Ślimok